Pax Auro Prior
Istnieje takie słynne w historii sztuki starożytne zdanie- ars auro prior. Oznacza ono "sztuka cenniejsza niż złoto". Tytuł tego wpisu zaś oznacza tyle co "spokój cenniejszy niż złoto".
Dzisiaj miałem z przyjacielem dyskusję o spokoju i doszedłem do wniosku, że nie zawsze jestem pogodzony z samym sobą, zaś kolega twierdził, że on jest ode mnie spokojniejszy. Myślę, że miał trochę racji w pewnym sensie.
Jeśli zasycamy własny umysł wrażeniami, dbamy o to, aby w naszym umyśle były ciągle nowe obrazki, to rzeczywiście możemy mieć wrażenie, że nie jesteśmy niespokojni. Intensywna percepcja zabija w nas poczucie niepokoju, tak jak jedzenie zabija w nas poczucie głodu. Mimo, że jest to powszechna praktyka, to sprawia ona tylko, że przykre uczucia schodzą do podświadomości i są ciągle ignorowane a przez to rosną w siłę.
Jeden z nauczycieli zen powiedział, że brak konfrontacji z trudnymi emocjami powoduje to, że gdy przyjdzie czas, aby stawić im czoło to będą one dla nas dużo bardziej przerażające, niż gdybyśmy konfrontowali się z nimi na bieżąco, po prostu dlatego, że nie mamy w tym wprawy.
Odczuwam dyskomfort psychiczny kilka razy dziennie, ale tylko i wyłącznie dlatego, że od tego nie uciekam. Pozwalam pojawić się niepokojowi i rozegrać w mojej psychice. Nie jestem może przykładem spokojnego człowieka, ale sądzę, że długotrwała konfrontacja z niepokojem oczyściła moją podświadomość i dzięki temu łatwiej sobie z trudnymi emocjami radzę.
Komentarze
Prześlij komentarz